Do najczęściej spotykanych gatunków należą nornik polny, karczownik zienowodny, mysz zaroślowa. Są to niewielkie ssaki, których kopczyki (jeśli takowe tworzą) są bardziej płaskie od kretowisk. W niektórych okolicach mogą stać się prawdziwą plagą, wyrządzając szczególne szkody w sadach, obgryzając korzenie warzyw i kwiatów. Czasem przenoszą zarazki chorób ludzi i zwierząt.Zapobiegać można kontrolując ściółkę, która nie może być zbyt gruba. Pod młodymi drzewkami w ciągu pięciu lat od posadzenia nie dopuszczamy do zarośnięcia trawą. Pod drzewami nie zostawiamy stert skoszonej trawy i ściółki. Jeżeli postawimy w ogrodzie wysokie tyczki z poprzeczną belką, zapewnimy drapieżnym ptakom dogodne miejsce do obserwacji.Do naturalnych wrogów  gryzoni zaliczamy drapieżne ptaki, puszczyka, sowę płomykówkę, także łasicę, tchórza oraz większość kotów domowych.
Na temat walki z gryzoniami polecam następujące artykóły;
<czytaj więcej>
<czytaj więcej>
<czytaj więcej>
<czytaj więcej>
Łagodna ochrona
 sadzić w zagrożonych miejscach lub wokół ogrodu rośliny odstraszające, np. koronę cesarską, czosnek, wilczomlecz, nostrzyk, gorczycę, ułudkę, czarną porzeczkę, narcyzy. Do chodników możemy wkładać gałązki tui, liście orzecha włoskiego, ząbki czosnku lub głowy ryb. Chodniki możemy zalewać gnojówką z liści bzu czarnego. Korę drzew możemy chronić owijając pnie gałązkami jałowca i świerka. Nornikowate nie znoszą hałasu, możemy więc wkopywać w ziemię puste butelki, w których będzie gwizdał wiatr. Skuteczniejszy hałas wytworzymy uderzają grubym metalowym prętem w miejscach uszkodzonych przez gryzonie lub uderzają młotkiem kilkakrotnie w ciągu dnia we wbity w ziemię metalowy przedmiot. W handlu dostępne są specjalne narzędzia wytwarzające odstraszające fale dźwiękowe. Jeżeli mamy dostęp do obciętych ludzkich włosów, możemy nimi wykładać chodniki lub zakopywać w ziemi dookoła zagrożonych roślin. Taki materiał dodatkowo wzbogaca glebę w składniki pokarmowe. Możemy jeszcze użyć topinamburu, rośliny, która wabiąc do siebie zwierzęta oszczędza przed nimi pozostałe zagony. 
Radykalna obrona 
 to głównie zastawianie pułapek na zwierzęta. Możemy użyć pułapek dostępnych w handlu. Zakładając je używajmy rękawic lub natrzyjmy ręce ziemię, aby zwierzęta nie wyczuły naszego zapachu. Łatwo złapać gryzonie wkopując w ziemię metalowe leje o średnicy około 30 cm, posmarowane wewnątrz olejem jadalnym. Przynęty zawierające pochodne kumaryny powodują śmierć gryzoni, nie zagrażają bezpośrednio innym zwierzętom, jednak stosują je powinniśmy starannie stosować się do wytycznych instrukcji. W ogrodach biologicznych niedopuszczalne jest trucie gryzoni gazami spalinowymi lub olejem mineralnym - zanieczyszczenie środowiska jest w takim przypadku zbyt duże. Dostępne środki ochrony stosujmy wspólnie z sąsiadami, aby zwierzęta nie wędrowały z działki na działkę. Środek uniwersalny na te mądre ssaki niestety nie istnieje, najlepsze wyniki daje kombinacja kilku zabiegów ochronnych wraz z roślinami odstraszającymi. Najskuteczniejszym sposobem na gryzonie jest kot domowy. 
Kret
 Krety drążą korytarze na znacznej głębokości, więc trudno uchronić przed nimi ogród. Łączna długość krecich korytarzy często przekracza 100 m, a głębokość, na jakiej się znajdują, wynosi 10-40 cm latem i poniżej 50 cm zimą. Dlatego walka z kretami nie jest łatwa. 
Kret na trawniku
 W miejscu, gdzie zaplanowano trawnik, można rozłożyć siatkę ze sztucznego tworzywa o małych oczkach, przysypać ją ziemią (warstwa około 10 cm) i dopiero na niej rozłożyć darń z rolki albo posiać nasiona traw. 
Kret na rabatach z kwiatami
 Na rabatach, które muszą być przekopywane, rozłożenie siatki ze sztucznego tworzywa odpada. W takich miejscach krety można wypłaszać specjalnymi urządzeniami emitującymi fale dźwiękowe nieprzyjemne dla tych zwierząt (krety mają bardzo wrażliwy słuch) albo wsypywać do nor gotowe preparaty odstraszające. Wielu zwolenników mają pułapki na krety, które wkopuje się w krecie korytarze. Są to rury zakończone zapadkami otwierającymi się do środka – kret może wejść do wnętrza, ale już się z niego nie wydostanie. Pułapki trzeba codziennie sprawdzać, a złapane zwierzęta uwalniać poza ogrodem. 
Inne sposoby na pozbycie się kreta
 Chcąc pozbyć się kreta z działki można też spróbować niekonwencjonalnych metod: umieścić w kretowiskach wiatraczki (ruszając się na wietrze, powodują mikrodrgania gruntu, czego krety bardzo nie lubią); zakopać w tunelach butelki, tak by koniec szyjek wystawał ponad ziemię (wpadające do butelki powietrze wydaje nieprzyjemny dźwięk); użyć substancji zapachowych, które wkłada się w krecie korytarze (spleśniałe skórki cytrynowe, liście bzu czarnego lub czosnku, aksamitki, bazylię). Niestety, efekty często bywają niezadowalające, bo krety wykazują się dużym przywiązaniem do miejsca, w którym żyją, i mimo wypłaszania lubią wracać.
Kret
Karczownik ziemnowodny.
Nornik polny


    <czytaj więcej>
Nornica ruda.