Nagłośniony w mediach problem zagrożenia działkowców karami za brak pozwoleń wodnoprawnych był tematem spotkania przedstawicieli PZD z kierownictwem Wód Polskich. Efektem jest deklaracja o braku zagrożenia dla działkowców i gotowości współdziałania na rzecz doprecyzowania przepisów.
Ostatnimi czasy media podawały niepokojące informacje ws. indywidualnych ujęć wodny na działkach, tzw. „abisynek”. Już same tytuły licznych artykułów budziły zgrozę: Działkowcy muszą uważać na kontrole. Kary to nawet 5 tys. zł lub areszt; Działkowcom grożą wysokie kary finansowe. Wszystko przez tzw. Abisynki; Ruszyły kontrole na działkach. Masz studnie? Możesz dostać 5 tys. zł mandatu.
Problem nie jest nowy, PZD od lat zwracał uwagę na lukę w przepisach, która potencjalnie może skutkować sankcjami dla działkowców. Zgodnie z obowiązującą od 2017 roku ustawą Prawo wodne, na użytkowanie studni trzeba mieć pozwolenie wodno-prawne. Od tej zasady istnieje wyjątek, tzw. zwykle korzystanie z wód nie wymaga uzyskania pozwolenia wodno-prawnego. Zgodnie z art. 33 prawa wodnego, niewielki pobór na potrzeby własne (do 5 m3 na dobę) objęto zwolnieniem. Jednak przepis dotyczy osób będących właścicielami nieruchomości, na której funkcjonuje ujęcie wody. Działkowcy z ROD, jako dzierżawcy, są zatem wykluczeni z grona uprawnionych do „zwykłego korzystania” z wód. W ich przypadku każde ujęcie, nawet tzw. abisynki, wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego. Pobór wody bez pozwolenia daje podstawę do zastosowania sankcji, o których donoszą media. Jakkolwiek dotychczas żaden posiadacz studni na działce w ROD nie został ukarany, to ryzyko wskazywane w publikacjach faktycznie istnieje.
Dlatego od lat PZD ponawia postulat nowelizacji prawa wodnego i przedkłada propozycje konkretnych przepisów. Jednak dotychczas temat nie został podjęty przez władze. Być może burza w mediach doprowadzi w końcu do zmiany tego stanu rzeczy.
24 kwietnia br. w siedzibie Wód Polskich odbyło się spotkanie Eugeniusza Kondrackiego – Prezesa PZD z Joanną Kopczyńską – Prezesem PGW Wody Polskie. Uczestniczyli w nim także: ze strony PZD mec. Bartłomiej Piech, ze strony WP: Anna Wiśniewska – Dyrektor Departamentu Usług Wodnych oraz Paulina Pierzchała – Rzecznik Prasowy PGW Wody Polskie.
Do rozmów doszło z inicjatywy Prezes Wód Polskich, która zareagowała na doniesienia medialne i wystąpienia indywidualnych działkowców. W ich trakcie przedstawiciele PZD przedstawili argumenty prawne i społeczne uzasadniające tezę, o dysfunkcjonalności obecnych regulacji Prawa wodnego w zakresie, w jakim dotyczą one ujęć wody należących do indywidualnych działkowców. Uwagi te spotkały się ze zrozumieniem przedstawicieli Wód Polskich. Pani Prezes zadeklarowała, że ze strony kierowanej przez nią instytucji działkowcy nie powinni obawiać się radykalnych działań.
Przyjmując tę deklarację z uznaniem, strona społeczna zwróciła jednak uwagę, że sytuacja działkowców nie powinna opierać się wyłącznie na uznaniowej opinii reprezentantów Wód Polskich i konieczna jest interwencja ustawodawcy. Dlatego PZD przedstawił koncepcję nowelizacji prawa wodnego. Wyjaśnili również, że w obecnym stanie prawnym – wbrew prezentowanym na stronach Wód Polskich informacjom – PZD, ani żadne inne stowarzyszenie ogrodowe, nie może być uznane za stronę postępowania w przedmiocie legalizacji ujęć na indywidualnych działkach. Zgodnie z ustawą o ROD, studnia na działce stanowi bowiem własność działkowca, a co za tym idzie, brak jest przesłanek do przypisania stowarzyszeniu ogrodowemu możliwość prowadzenia, czy też uczestniczenia w postępowaniach dotyczących tych ujęć.
Propozycje legislacyjne PZD spotkały się z zainteresowaniem i zrozumieniem Pani Prezes, która zadeklarowała gotowość ich poparcia. Zastrzegła jednak, że konieczne będzie zgromadzenie informacji o skali ujęć wody na indywidualnych działkach. Strona PZD zaproponowała pozyskanie szacunkowych danych i przekazanie ich na potrzeby ewentualnego procesu legislacyjnego.
Spotkanie przebiegło w bardzo przyjaznej atmosferze. Obie strony podchodziły do tematu ze zrozumieniem i deklarowały gotowość współpracy. Warte odnotowania jest uznanie, z jakim przedstawiciele Wód Polskich odnosili się do rodzinnych ogrodów działkowych, również w kontekście pozytywnego wpływ terenów ROD na gospodarkę wodną w miastach. Dosyć szeroko omówiono zwłaszcza kwestię wykorzystania tzw. deszczówki w ROD, dostrzegając potencjał do współpracy WP i PZD w promowaniu takich rozwiązań.
Deklaracja poparcia przez Wody Polskie postulowanej przez PZD nowelizacji Prawa wodnego usuwającej lukę w przepisach, daje nadzieję na przełom, o który od lat zabiega organizacja działkowców. Dla tysięcy działkowców oznaczałoby to ostatecznie usunięcie zagrożeń, o których donoszą media. Bez zmiany prawa problem pozostanie w zawieszeniu.
Biuro Jednostki Krajowej PZD