Łąka kwietna jako alternatywa dla trawnika 

Ogrody działkowe, które jeszcze do niedawna stanowiły wyłączne źródło uzupełnienia i ratowania budżetu domowego poprzez uprawę roślin jadalnych przekształcają się coraz częściej w tereny rekreacyjne. Niemalże na każdej działce większość terenu stanowi trawnik.
                                                                        <czytaj więcej>
Bądź EKO! Stosuj preparaty roślinne 

Gnojówka z mniszka jest bardzo przydatna w ogrodzie. Stosuje się ją na rośliny w formie oprysku oraz do podlewania kompostowanej materii organicznej. Jest bogata w związki potasu, magnezu, siarki i krzemu. Dzięki czemu działa wzmacniająco na rośliny. Zawartość substancji lotnych pozwala na stosowanie preparatu do ochrony drzew i krzewów owocowych przeciw miodunkom, mszycom i przędziorkom.
                                                          <czytaj więcej>

Bądź EKO! Rozkładaj ściółkę 

W okresie suszy należy szczególnie dbać o okrywanie gleby. Ograniczenie parowania wody z gleby to podstawowe działanie w ochronie zasobów wodnych. Jak zachować wilgoć w glebie? Materia organiczna pozyskana podczas pielęgnacji roślin: cięcia drzew lub odchwaszczania może z powodzeniem pełnić role ściółki.
                                                                             <czytaj więcej>
Co zrobić z opakowaniem po przeterminowanym lub niechcianym pestycydzie?

Środki ochrony roślin, nawozy mineralne i generalnie wszystkie preparaty chemiczne należy stosować wyłącznie w okresie przydatności do użycia przewidzianej przez producenta oraz przechowywać w warunkach przez niego zalecanych. Przed ich wyrzuceniem należy zapoznać się z etykietą środka chemicznego.
Ostatnie koszenie trawnika

W październiku trawnik szykuje się już do zimowego snu. Ostatnią ważną czynnością pielęgnacyjną, której nie powinniśmy zaniedbać, jest koszenie. Zazwyczaj przeprowadza się je w połowie października, ale jeżeli jesień jest ciepła i wilgotna, trawa będzie rosła nawet do początku listopada.

Trawa przed zimą nie powinna być wyższa niż 4 cm. Jeśli nie skosimy jej wcale lub skosimy ją zbyt wysoko, będzie gniła pod śniegiem. Jeśli skosimy zbyt nisko, korzenie będą narażone na przemarz­nięcie. W obu przypadkach wiosną czeka nas przykra niespodzianka – wyłaniające się spod śniegu płaty zniszczonej murawy nadającej się już tylko do usunięcia.

Nie należy zostawiać skoszonej trawy na zimę, więc jeżeli nie mamy kosiarki z koszem, starannie grabimy pokos i układamy go na pryzmie kompostowej. Przy okazji grabienia usuwamy też opadłe liście, połamane gałęzie drzew i inne szczątki roślinne. Czynność tę należy powtórzyć wiosną przed pierwszym koszeniem.
Po nadejściu mrozów staramy się nie deptać trawnika, by nie łamać źdźbeł. Jeśli nie mamy innego wyjścia, na czas chodzenia ułóżmy deski. Wyrządzimy wtedy mniejsze szkody.
Biopreparaty w ochronie roślin

Biopreparaty w ochronie roślin pozwalają ograniczyć lub całkowicie wyeliminować konieczność stosowania szkodliwych chemicznych środków ochrony. Oparte są głównie na składnikach roślinnych, choć mogą zawierać też wirusy lub grzyby zwalczające choroby i szkodniki roślin. Szczególnie warto stosować biopreparaty w ochronie roślin przeznaczonych do spożycia, a więc warzyw, ziół i roślin owocowych. Oto lista najczęściej stosowanych biopreparatów polecanych w uprawach amatorskich.
                                                                                      <czytaj więcej>

                                             Porady ogrodnicze na październik

● Kupujemy rośliny. Na zakupy chodźmy zwcześniej przygotowaną listą potrzebnych roślin. Pomoże to nam uniknąć niepotrzebnych wydatków i kupić jedynie to, czegonaprawdę potrzebujemy.

● Sadzimy cebulowe. Możemy sadzić jeszcze szafirki, krokusy, czosnki ozdobne oraz tulipany. Głębokość sadzenia jest taka, jak trzykrotna wysokość cebulki. Cebulki warto sadzić w specjalnych koszach – ochroni to je przedgryzoniami i ułatwi późniejsze wykopywanie.
● Sezon na róże. W sprzedaży są tysiące odmian, z których nie wszystkie warte są uwagi. Lepiej wybierać odmiany licencjonowane – droższe, ale zato bardziej okazałe, efektowniejsze i „pewne”. Z miesięcznika „Działkowiec” można dowiedzieć się o najciekawszych odmianach tego sezonu, które dodatkowo są wytrzymałe na mróz i nie chorują. Poza tym można je łatwo zamówić wysyłkowo (tel. 22 101 3434). Prawdziwymi gwiazdami ogrodu będą np. róże wielkokwiatowe. Olbrzymimi, pachnącymi, purpurowymi kwiatami zachwyci odmiana ‘Parole’. Duże, pachnące, brzoskwiniowe z czerwonymi paskami kwiaty ma ‘Speelwark’. ‘Cherry Lady’ ma kwiaty koralowe, oromantycznie karbowanych płatkach, u ‘La Perla’ są one duże i kremowe. Spośród róż pnących ‘Golden Gate’przyciągnie uwagę obfitością pachnących, złoto-żółtych kwiatów, ‘Bajazzo’ – pomarańczowo-czerwonymi kwiatami z żółtym środkiem. Obie odmiany są odporne na choroby. Spośród róż rabatowych niskim wzrostem i różową obfitością kwiatów wyróżniają się nowości: ‘Bad Birnbach’ i ‘Maxi Vita’ –obie dodatkowo odporne na mróz i choroby; ‘Pomponella’ – o kwiatach ciemno różowych, pomponiastych, w stylu starych róż. Na żółto zakwitnie ‘Solero’, a na różowo-łososiowo –‘Sommersonne’. Pełna oferta przepięknych odmian róż – na www.dzialkowiecsklep.pl. Sezon na róże trwa do zamarznięcia gleby –warto pamiętać, że jesienna oferta materiału szkółkarskiego jest bogatsza od tej na wiosnę.
● Bieżące prace. Kończą się już zbiory owoców i warzyw. Przybywa prac porządkowych związanych z przygotowaniem ogrodu do zimy. U schyłku sezonu należy zwrócić też szczególną uwagę na warzywne grządki, nawożenie roślin, modernizację nasadzeń. Doradcą w tym zakresie jest miesięcznik „Działkowiec”. Poza praktycznymi zaleceniami na temat bieżących prac w ogrodzie „Działkowiec” prezentuje też gotowe projekty np. rabat, kącików wypoczynkowych. Aby uniknąć późniejszych kłopotów lub rozczarowania warto na zakupy udać się z wcześniej przygotowaną listą. Pomocny w wyborze wartościowych roślin jest miesięcznik „Działkowiec”, który w każdym numerze prezentuje ciekawe gatunki i odmiany oraz pomysły na ich atrakcyjne zestawienia. W bieżącym numerze poleca m.in.: rośliny szczególnie pięknie przebarwiające się jesienią, pachnące jaśminy i jaśminowce, eleganckie paprocie, rośliny niebojące się mrozu, płaczące drzewa w wersji mini.
● Oczko wodne. Rośliny wodne najbardziej wrażliwe na mróz (np. hiacynt wodny, topianosokowaty, niektóre grzybienie) przenosimy do ciepłych i widnych pomieszczeń, gdzie umieszczamy je w naczyniach z wodą. W miarę możliwości rozpinamy nad oczkiem siatkę, która zabezpieczy przed dostawaniem się liści do wody i ich gniciem. Jeśli nie zastosujemy siatki, trzeba będzie systematycznie zbierać liście z powierzchni wody aby nie zdążyły opaść na dno.
● Zbiory owoców. Kończymy zbiory jesiennych i zimowych odmian jabłoni, grusz, winorośli. Jabłka warto zbierać kilkakrotnie – najpierw te wyrośnięte i wybarwione. Takie jabłka są też najlepsze do przechowywania. Dodatkowo nie mogą być uszkodzone oraz muszą posiadać szypułkę. Orzechów niezrywamy, tylko zbieramy z ziemi. Mamy wtedy pewność, że osiągnęły właściwą dojrzałość i nadają się do suszenia. Orzechy oczyszczamy i dosuszamy w ażurowych skrzynkach w przewiewnym miejscu.
● Owocowe do ogrodu. Można już kupować i sadzić drzewa oraz krzewy owocowe. Do uprawy wybierajmy odmiany deserowe, smaczne, plenne, mało wrażliwe na choroby, o różnej porze dojrzewania. Drzewka powinny być szczepione na podkładce karłowej lub półkarłowej, dzięki czemu pierwsze owoce uzyskamy już w drugim roku po posadzeniu i nie będziemy musieli martwić się o zbyt duże rozmiary drzew. Kupione rośliny należy jak najszybciej posadzić i obficie podlać. Więcej na temat sadowniczych zakupów i sadzenia można przeczytać w październikowym i listopadowym „Działkowcu” oraz „MoimOgródku”. Dodatkowo jest tam zaprezentowana jesienna oferta sprzedaży wysyłkowej (tel. 22 101 34 34) – poza tradycyjnymi porzeczkami, borówkami, malinami, starymi odmianami jabłoni, śliwami, gruszami i wiśniami, można zamówić aktinidię (polskiekiwi), aronię, jagodę kamczacką, śliwę japońską, malinę czarną (5 razy zdrowszą niż czerwona!), gruszę azjatycką i wiele innych o które trudno w zwykłych sklepach ogrodniczych. Polecamy!
● Rośliny niezimujące w gruncie. Po pierwszych przymrozkach wykopujemy dalie, pacioreczniki i mieczyki. Przed wykopaniem ścina się część nadziemną roślin ok. 10 cmnad ziemią. Rośliny wykopujemy ostrożnie, tak aby nie uszkodzić korzeni. Warto oznaczyć je etykietami z nazwą odmiany i krótkimopisem wyglądu. Po dosuszeniu układamy je w skrzynkach i przechowujemy np. w piwnicy.
● Rozmnażamy konwalie. Wykopujemy i dzielimy na trzywęzłowe odcinki kłącza konwalii. Sadzonki sadzimy na nowym miejscu co 5 cm.
● Nie pal! Kompostuj! Jesienne liście i resztki najlepiej przeznaczyć na kompost. Najgorszym rozwiązaniem jest ich spalanie (pamiętajmy też, że w wielu gminach obowiązuje całkowity zakaz spalania, a naruszenie go podlega grzywnie). Kompostować można wszystko, wyjątkiem są niektóre rośliny porażone przez choroby. Zamiast płacić za kompost, zróbmy go sami – będzie tanio iekologicznie!
● Po sezonie. Po zebraniu wszystkich plonów zróbmy porządek na działce i zadbajmy o żyzność gleby. Pozostawienie nieuporządkowanych grządek jest niekorzystne zarówno dla gleby, jak i uprawianych w przyszłym roku warzyw. Należy więc starannie wygrabić resztki pożniwne,  stać się źródłem chorób i szkodników, glebę przekopać i nawieźć.
● Darmowe nawożenie. Przybywa opadłych liści i resztek roślinnych w ogrodzie. Najlepiej przeznaczyć je na kompost– najlepszy i najtańszy nawóz organiczny. Każda działka powinna być wyposażona w kompostownik (funkcjonalne kompostowniki i preparaty przyspieszające kompostowanie dostępne są nawww.dzialkowiecsklep.pl).Ścięte gałęzie można rozdrobnić i również kompostować. Nadziałce najbardziej przydatne będą rozdrabniacze o niewielkiej mocy (1,6–2,6 kW), które poradzą sobie z gałęziami średnicy do 42 mm.
● Przed przymrozkami. Pamiętajmy, aby przed spodziewanymi przymrozkami przenieść do domu na zimowanie rośliny wrażliwe na mróz – pelargonie, datury, fuksje, lantany. Pomieszczenia do zimowania powinny być jasne (wyjątek datura) ichłodne (5–10ºC). 
● Przedłużanie zbioru. Czas zbioru warzyw można przedłużyć stosując nad zagonami np. z rzodkiewką lub sałatą różnego rodzaju osłony płaskie z folii perforowanej, agrowłókniny lub niskie tunele foliowe.
● Wapnowanie. Pamiętajmy, że nie zawsze jest potrzebne! Wieloletnie stosowanie nawozów wapniowych bez potrzeby może przynieść więcej szkody niż pożytku. O zasadności zabiegu decyduje badanie kwasowości gleby (tanie pH-metry można zamówić tel. 22 101 34 34) i preferencje planowanych do uprawy roślin. Orientacyjnie przyjmuje się, że w większości przypadków grządki wymagają wapnowania  co 3–4 lata. 


Prawidłowe przycinanie winorośli gwarantuje długie i obfite plonowanie.







Cięcie winorośli

Bez względu na wybór formy prowadzenia winorośli najważniejsze jest umiejętne jej cięcie. Błędy popełnione na samym początku uprawy winorośli mogą zaważyć na dalszym jej rozwoju i plonowaniu w latach następnych. Źle cięta winorośl po kilku latach może znacznie obniżać plonowanie , aż do całkowitego braku owocowania i obumarcia. Niejednokrotnie taki stan rzeczy zrzucany jest na choroby, ponieważ nie wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że właśnie błędy popełnione podczas ciecia winorośli mogą mieć takie same skutki.

Kiedy ciąć winorośl?

Krążą opinie, że cięcie powinno być przeprowadzone już jesienią. Jeżeli ktoś decyduje się na ten termin musi pamiętać o bardzo dobrym zabezpieczeniu łozy przed mrozami. Przycięta łoza jest dużo bardziej narażona na przemarznięcie. Zdarza się , że przycięta jesienią łoza całkowicie przemarza. Dlatego najodpowiedniejszym terminem ciecia winorośli jest koniec lutego początek marca. W naszych warunkach w miesiącu lutym występują bardzo silne mrozy.
Z kolei zbyt późne przystąpienie do cięcia czyli w okresie "płaczu łozy" opóźnia zabliźnianie się ran po cięciu co przyczynia się do osłabienia rośliny i wystąpieniem ryzyka zakażenia jej chorobami.

Jak ciąć winorośl?
Rysunek poniżej pokazuje jak prawidłowo ciąć łozę. Łoza powinna być przycięta ok. 2 cm nad oczkiem z lekkim skosem przeciwnie do oczka tak by sok wypływający z rany nie spływał na oczko. Oczywiście w przypadku łozy przeznaczonej na ramię w pozycji poziomej nie ma konieczności cięcia ze skosem.

.